Pamiętnik pingwina to nowy kanał komunikacji z użytkownikami platformy NovelTime. Pod każdym wpisem możecie zadawać pytania, dzielić się swoimi doświadczeniami związanymi z poruszanym problemem czy chociażby proponować tematy kolejnych części pamiętniczka. Ale to także miejsce, w którym będziemy informować o nowościach, przeprowadzać ankiety i zdradzać plany na przyszłość.
Hmm… No, to od czego tu zacząć? Może zacznijmy od szczegółowego wyjaśnienia, czym jest NovelTime. Prawdopodobnie większość osób śledzących nasze działania doskonale wie, w jakim celu powstał portal, ale wiedzy przecież nigdy za wiele.
Na początku był chaos. A potem… wykluliśmy pingwina!
Niedosłownie!
Wszystko zaczyna się od pomysłu. Oczywiście pomysł przychodzi w skutek wystąpienia jakiejś potrzeby, w tym wypadku stworzenia pisarzom szansy na rozwój, a czytelnikom miejsca z magicznymi opowieściami. Zaczęło się zatem od chęci rozwiązania tego problemu.
Moja prawdziwa miłość do czytania zrodziła się w 5 klasie podstawówki, miałem chyba około 11 lat. Spędzałem wówczas ferie zimowe u cioci, która pozwalała mi samodzielnie wychodzić do sklepu. Nie żebym wcześniej nie mógł tego robić, po prostu ciocia mieszkała w całkiem dużym mieście, a ja całe swoje dzieciństwo spędziłem na wsi (tak, piłem mleko wprost od krowy – DOBRE BYŁO, TYLE WAM POWIEM!).
Podczas jednego z takich wyjść udałem się do działu z książkami, gdzie spodziewałem się znaleźć ciekawe wyklejanki albo przynajmniej jakiś podręcznik zielarza. Niesamowicie fascynowały mnie rośliny lecznicze. Odnalazłem to, czego szukałem, ale w moim portfelu wciąż znajdowało się sporo pieniędzy, a ja nigdy nie należałem do oszczędnych. Wcześniej chętnie sięgałem po książki, mimo że czytanie nie było dla mnie szczególną rozrywką. Skierowałem więc wzrok ku stosie przecenionych pozycji i… Oto ona. Książka, która na zawsze odmieni moje życie.
To była Papierowa dziewczyna Guillaume’a Musso, wydanie kieszonkowe, zdobyta za jakieś 13 zł. Przeczytałem ją w około 5 godzin – moje największe osiągniecie czytelnicze tamtej dekady. Potem przyszły kolejne powieści, opowiadania, poezja. I już nigdy nie przestałem kochać literatury.
Próbowałem nawet tworzyć własne dzieła. Szło mi całkiem nieźle, wciąż ćwiczyłem, publikowałem. Teraz tak sobie myślę, że może 12 lat to nie był odpowiedni wiek, żeby pchać się w pisarski świat. Dużo mnie to nauczyło, ale jednocześnie zniszczyło psychicznie i sprawiło, że odkąd skończyłem 14 lat, już nigdy nie zacząłem pisać tekstu literackiego. Nieważne, kto mówił, że nic mi nie wyjdzie i w życiu nie zostanę „prawdziwym” pisarzem. Jednak ta jedna osoba pogrzebała moje marzenia.
Rok później doszedłem do wniosku, że nie mogę całkowicie odciąć się od pisania. Dołączyłem do redakcji, w której objąłem stanowisko redaktora w dziale literatury. Recenzowałem książki, pisałem newsy i nawiązywałem nowe współprace z autorami. Zaczerpnąłem tam sporo wiedzy i jestem wdzięczny za otrzymaną szansę. Później należałem jeszcze do dwóch redakcji, w tym do jednego z największych portali filmowych w Polsce. W końcu założyłem własny portal, zebrałem redakcję i publikowaliśmy. Tak po prostu. Bawiliśmy się słowem i formą. Uczyliśmy się. Ludzie, których poznałem przez ten czas, dawali mi siłę i nadzieję, że jeszcze coś osiągnę. Po pewnym czasie założyłem kolejny portal i kolejny, ale te nie przetrwały z uwagi na brak czasu i funduszy. Zamknąłem je.
Dwa lata od utworzenia pierwszego portalu założyłem NovelTime. I tak docieramy do meritum.
Po tak długim czasie pisania wiedziałem dwie rzeczy. Pierwszą – że udowodnię wszystkim, na co mnie stać i będę dążył do zrobienia czegoś wielkiego. I drugą – że stworzę pisarzom miejsce, gdzie będą czuli się dobrze. Miejsce, gdzie rozwiną swoje pasje, dotrą do kolejnych odbiorców, otrzymają wsparcie. Wiadomo, że nie każdy autor zyska sławę, nie każda historia przypadnie do gustu czytelnikom, ale każdy będzie czuł, że może pisać.
NovelTime w skrócie
NT jest zatem moim marzeniem. To szansa na to, żeby pomóc autorom w ich twórczości. Jeśli choć jeden z nich uzna, że współpraca z NovelTime mu pomogła, misja się powiedzie.
Na razie się rozkręcamy, testujemy nowe rozwiązania, poświęcamy większość wolnego czasu na pracę nad NT. Nie mamy zbyt dużego budżetu, dlatego wszystko idzie powoli, ale idzie! Jeśli chcecie wspomóc nasze działania, zostańcie patronami NovelTime.
Podziękowania
Wszystko zaczyna się od pomysłu, ale nic nie ma szansy działać bez zespołu. W tym miejscu należy wspomnieć o Julii, która tworzy NT od samego początku i koordynuje działania redakcyjne. Julia to opiekunka tego miejsca, matka zespołu, kreator naszych profili w mediach społecznościowych. Ja odpowiadam za funkcjonowanie i rozwój portalu, Julia za tę najbardziej ukochaną część – publikacje.
Niczego nie zrobilibyśmy bez świetnej ekipy, którą tworzą redaktorzy, korektorzy, graficy i specjaliści ds. mediów społecznościowych. Przemiłe i bardzo profesjonalne osoby, które opiekują się tekstami od początku aż do końca!
Ale też nie mielibyśmy czego robić, gdyby nie nasi niesamowici autorzy. Jesteście naprawdę fantastyczni i liczę, że to grono będzie się stale powiększać. Wszystkim tym, którzy nie są związani z NT, polecam śledzenie Pamiętnika pingwina, w którym pojawi się informacja o poradnikach pisania.
I wreszcie Wy, drodzy czytelnicy, stanowicie dopełnienie tego portalu. Dajecie nam motywację, podnosicie na duchu i sprawiacie, że aż chce się pracować!
Dziękuję Wam wszystkim.